Wiadomo że choroba wiecznie trwać nie bedzie a i głowę myć trzeba ;) Dzisiaj dzięki uprzejmości Pani Ani która dowiadując się że nie bede mogła uczestniczyć w Spotkaniu marki Seboradin postanowiła mi podesłać chociaż jeden produkt bym mogła poznać ich markę ;) Padło na MASKĘ SEBORADIN Z NAFTĄ KOSMETYCZNĄ.
Moje włosy są zdecydowanie suche i łąmliwe i rozdwajają mi się końce, do tego farbowanie ( blond ) dlatego ten kosmetyk idealnie będzie mi służył.
Wskazania do stosowania :
Kiedy nasze włosy są matowe, pozbawione witalności i blasku, suche i przesuszone a do tego osłabione szkodliwym działaniem zanieczyszczeń środowiska i promieniami UV. Do stosowania dla kobiet jak i dla mężczyzn.
Stosowanie :
Nanieść na umyte uprzednio włosy niewielką ilość maski, rozprowadzić, wmasować w skórę głowy i włosy. Pozostawić na ok 5 min i dokłądnie spłukać ciepłą wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu. Można stosować w formie kompresu podczas kąpieli lub w saunie. Nie obciąża włosów.
Efekty:
Utrzymuje naturalne nawilżenie, zmniejsza łamliwość włosów, zapobiega rozdwajaniu końcówek, włosy są gładkie i łatwo się rozczesują, chroni je przez uszkodzeniami mechanicznymi, nadaje im zdrowy blask i spręzystość a do tego chroni kolor.
Składniki aktywne :
Nafta kosmetyczna, ekstrakt z jaja, drożdze piwne, olej arganowy, proteiny mleczne jedwabiu, aktywny kompleks roślinny.
Maskę otrzymujemy w plastikowej miękkiej tubce pojemności 150 ml w żółtej szafie graficznej która odpowiedzialna jest za serię z Naftą Kosmetyczną. Każda seria produktów ma inny kolor szaty graficznej by łątwiej było szukać danego kosmetyku. Maska pachnie dość intensywnie,trochę jak dobre perfumy a trochę jak typowe wysokopółkowe kosmetyki z salonów fryzjerskich ;) Na włosach zapach pozostaje dość długo jednak jest bardzo delikatny.
Konsystencja dość rzadka przez co trzeba jej zurzyć trochę więcej.. zwłaszcza że ja mam długie włosy to już w ogóle ;P Na szczęscie mega łątwo się nakłąda i szybko wnika we włosy, dodatkowo łatwo się zmywa.
Niestety maska ma też kilka minusów.. przynajmniej moje włosy doć obciąża, wydają się takie nieułozone i jakby w nieładzie.. na plus natomiast zdecydowanie przedłuża świeżość włosów, są one widocznie zdrowsze i ładnie się błyszczą :)
Zdecydujcie sami bo nie od dzisiaj wiadomo że każdy potrzebuje innej pielęgnacji. Maska spisze się na pewno na włosach zdrowych które nie potrzebują konkretnego nawilżenia.
Miałyście do czynienia już w kosmetykami Seboradin? polecacie któreś? :)
ja niestety nie znam tych produktów;(
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy niestety.
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem z Seboradinu jest Lotion Niger *-*
OdpowiedzUsuńSłyszałam o seboradinie same dobre rzeczy, więc jak tylko wykończę ten milion odżywek, balsamów i lotionów, który mam w domu, na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś chyba czerwoną wersję maski tej Firmy.
OdpowiedzUsuńZ tego co kojarzę to nie zaszkodziła mi.
Chętnie wyprobuję tez i tą
ja miałam jakieś próbki szamponów Seboradin, krzywdy nie zrobiły :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze chciałam seboradina spróbować, ale jakoś zawsze coś innego kupowałam, w pażdzierniku sie pewnie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy. Serdecznie zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńJa się od ropopochodnych trzymam z daleka, ale pozostałe składniki: drożdże, jajka, proteiny jedwabiu moje włosy lubią. :-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam ale często widze opinie na ich temat
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? ;)
Jesli jesteś chętna i zaobserwujesz poinformuj mnie w komentarzu u mnie a szybciutko się odwdzięczę!:*
Serdecznie zapraszam
http://aaangelllaaa.blogspot.com/
Nie miałam jeszcze doświadczenia z produktami tej marki, ale zewsząd napływają coraz to nowe recenzje, więc chętnie sama bym coś wypróbowała :)
OdpowiedzUsuń