poniedziałek, 29 września 2014

Szerokie pory? Dermedic ma na to sposób ;)

Nie od dzisiaj wiadomo że rozszerzone pory i problem nadmiernego sebum to problem większości z nas ;) Używam tego produktu od ponad miesiąca więc myśle że coś już o nim napisać mogę :P

Na pomoc przychodzi nam SERUM NA ROZSZERZONE PORY - DERMEDIC.

 
Wg. Producenta :
Widocznie zmniejsza pory - nawet do 62% ( przy regularnym stosowaniu przez 4 tyg. ). Zmniejsza wydzielanie sebum. Działa rozjaśniająco, usuwa martwe komórki naskórka, spłyca drobne nierówności, nadając skórze jednolity wygląd.
Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia skóry, wygładza, poprawia elastyczność i reguluje procesy prawidłowej odnowy naskórka. Ma właściwości antyseptyczne, przyspiesza regenerację skóry, koi podrażnienia. Jest hipoalergiczny. 

Moja opinia:
Rozszerzone pory to od zawsze zmora i gromadzą wszystkie zło świata w tych swoim małych otchłaniach bez dna ;) Mimo że moja twarz najgorzej nie wygląda to jeżeli dobrze się przyjrzymy to usiana jest wągrami i rozszerzonymi porami :( Pokładałam wielkie nadzieje w tym produkcie i jestem zaskoczona że tak dobrze się u mnie sprawdził ;)

Sam produkt otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, który po otwarciu ukazuje nam zgrabną szklaną buteleczkę z pipetą, z charakterystyczną szatą graficzną dla produktów Dermedic :) W środku znajdziemy dość gęsty, galaretkowaty płyn o lekko zielonym zabarwieniu :) Cała seria Normacne ma charakterystyczny dla wszystkich produktów, zapach zielonej herbaty.


Produkt bardzo szybko się wchłania i nie klei się a już niewielka ilość wystarczy by rozprowadzić go na całej twarzy. Serum stosuje tylko na noc, ale tylko dlatego że nie lubię rano mazać się czymkolwiek ;D Nie podkreśla suchych skórek i doskonale nawilża nawet najbardziej wysuszoną skórę. 
Po stosowaniu serum zauważyłam znaczną poprawę stanu skóry. Zdecydowanie lepiej się nawilżyła, wygląda promienniej i pory są mnij widoczne. Serum stosowałam  razem z peelingiem ( innej firmy która mi podpasowała ) by najpierw oczyścić pory a później stosowałam serum by je zamknąć ;) takie połączenie pielęgnacji uważam za idealne, przynajmniej dla mnie :P 

Zdecydowanie polecam serum dla wszystkich borykających się z rozszerzonymi porami i nadmiernym wydzielaniem serum, jednak nie byłabym sobą nie wspominając o pewnym składniku który mnie zaniepokoił.. mowa o DMDM Hydantoina.. to nic innego jak konserwant, jednak w większych ilościach należałoby go unikać. DMDM to związek podobny do aldehydu mrówkowego który w niektórych warunkach uwalnia formaldehyd.. znane pojęcie? 
Jednak nie taki wilk straszny jak go malują bo zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia DMDM Hydantoina jest dopuszczony jak środek konserwujący wyroby kosmetyczne. Normy są określone w ustawie i gdyby kosmetyk je przekraczał musiałby mieć oznaczenie " zawiera formaldehyd".. Skoro go nie ma to znaczy że Serum jest dla nas bezpieczne :)

Ot taka ciekawostka dla lubiących składy kosmetyków. :) Dodam tylko że nie jestem ekspertką jeżeli chodzi o analizy składów ale zawsze zwracam na nie uwagę.

Nie mnie jednak serum polecam, krzywdy nie robi, sprawuje się świetnie a twarz jeszcze mam całą :DD 

Cena - ok 35-40 zł w zależności od Apteki lub sklepu z kosmetykami.

środa, 3 września 2014

Nafta kosmetyczna na włosy? czemu nie !

Wiadomo że choroba wiecznie trwać nie bedzie a i głowę myć trzeba ;) Dzisiaj dzięki uprzejmości Pani Ani która dowiadując się że nie bede mogła uczestniczyć w Spotkaniu marki Seboradin postanowiła mi podesłać chociaż jeden produkt bym mogła poznać ich markę ;) Padło na MASKĘ SEBORADIN Z NAFTĄ KOSMETYCZNĄ.


Moje włosy są zdecydowanie suche i łąmliwe i rozdwajają mi się końce, do tego farbowanie ( blond ) dlatego ten kosmetyk idealnie będzie mi służył. 

Wskazania do stosowania :
Kiedy nasze włosy są matowe, pozbawione witalności i blasku, suche i przesuszone a do tego osłabione szkodliwym działaniem zanieczyszczeń środowiska i promieniami UV. Do stosowania dla kobiet jak i dla mężczyzn.


Stosowanie : 
Nanieść na umyte uprzednio włosy niewielką ilość maski, rozprowadzić, wmasować w skórę głowy i włosy. Pozostawić na ok 5 min i dokłądnie spłukać ciepłą wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu. Można stosować w formie kompresu podczas kąpieli lub w saunie. Nie obciąża włosów.

Efekty:
Utrzymuje naturalne nawilżenie, zmniejsza łamliwość włosów, zapobiega rozdwajaniu końcówek, włosy są gładkie i łatwo się rozczesują, chroni je przez uszkodzeniami mechanicznymi, nadaje im zdrowy blask i spręzystość a do tego chroni kolor. 

Składniki aktywne :
Nafta kosmetyczna, ekstrakt z jaja, drożdze piwne, olej arganowy, proteiny mleczne jedwabiu, aktywny kompleks roślinny. 


Maskę otrzymujemy w plastikowej miękkiej tubce pojemności 150 ml w żółtej szafie graficznej która odpowiedzialna jest za serię z Naftą Kosmetyczną. Każda seria produktów ma inny kolor szaty graficznej by łątwiej było szukać danego kosmetyku. Maska pachnie dość intensywnie,trochę jak dobre perfumy a trochę jak typowe wysokopółkowe kosmetyki z salonów fryzjerskich ;) Na włosach zapach pozostaje dość długo jednak jest bardzo delikatny.  
Konsystencja dość rzadka przez co trzeba jej zurzyć trochę więcej.. zwłaszcza że ja mam długie włosy to już w ogóle ;P Na szczęscie mega łątwo się nakłąda i szybko wnika we włosy, dodatkowo łatwo się zmywa. 
Niestety maska ma też kilka minusów.. przynajmniej moje włosy doć obciąża, wydają się takie nieułozone i jakby w nieładzie.. na plus natomiast zdecydowanie przedłuża świeżość włosów, są one widocznie zdrowsze i ładnie się błyszczą :)

Zdecydujcie sami bo nie od dzisiaj wiadomo że każdy potrzebuje innej pielęgnacji. Maska spisze się na pewno na włosach zdrowych które nie potrzebują konkretnego nawilżenia. 

Miałyście do czynienia już w kosmetykami Seboradin? polecacie któreś? :)