Ostatnio pojawiły się na rynku bardzo fajne masełka do ust
firmy NIVEA !
Więc dzisiaj trochę o pielęgnacji ;)
Wg. Producenta:
Zapewnia
codzienną pielęgnację i ochronę przed pękaniem wrażliwej skóry ust. Jego
natłuszczająca konsystencja zapewnia ochronę przed słońcem, mrozem i wiatrem.
Nawilżająca formuła
z Hydra IQ zawierająca masło shea i olejek z migdałów zapewnia intensywne
nawilżenie i długotrwałą pielęgnację.
Dostępne cztery
wersje zapachowe (masła mają identyczny skład, różnią się tylko aromatem):
- malina,
- wanilia i
makadamia,
- karmel,
- Original (wersja
bezzapachowa).
Skład: Cera Microcristallina,
Paraffinum Liquidum, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Butyrospermum Parkii (Shea)
Butter, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet
Almond) Oil, Aqua, Glycerin, Glyceryl Glucoside, BHT, Aroma, CI 77891, CI 77492
Cena: 11zł / 19ml
( ja zapłaciłam 11,50 zł! )
Powiem wam ze
kupiłam zaciekawiona artykułem na Pomaderii :P od razu pognałam do swojej drogerii i
zakupiłam jeden z 4 dostępnych wersji :P mnie oczywiście skusiła Vanilia i
Macadamia :)
i wcale nie jest taka przesłodzona jak
niektórzy mówią… słodki nie przesadny zapach vanilii i ciasteczek idealnie
nadaje się na zimę :D po chwili staje
się niewyczuwalny więc nie drażni. Samo masełko bardzo łatwo się wydobywa z
opakowania, jest tłuste ale nie przesadnie ;) na ustach utrzymuję się ponad 3h ( wydajny! ) i spokojnie przez ten czas nie
musimy się martwić ze gdzieś się zmarzne ;) dodatkowo nadaje bardzo delikatny
połysk ;)
Generalnie szybko
podsumowując jest moim must have tej zimy i na pewno skuszę się jeszcze na
kolejne szt ;D
Aaaa! I powiem
wam w tajemnicy ze jak dzisiaj go przyniosłam do domu mama była do niego
nastawiona sceptycznie ;p mówię do niej „ no weź spróbuj!” i jakoś tam wyszło
ze przyszła do mnie wieczorem zostawiła mi 12 zł i mówi „ weź kup mi jutro ten
balsam.. ale malinowy” ;D
Oczywiście pozostawię to bez komentarza bo świadczy samo za siebie ;D
A wy miałyście już
styczność z tym balsamem? :)
jeszcze nie ale z z pewnością przetestuję:D
OdpowiedzUsuńJa posiadam również posiadam to masełko i jest super :) Sprawdza się pod każdym względem :) Moja wspólniczka od bloga również go posiada :)
OdpowiedzUsuńmam w planach go kupić jak tylko spotkam :)
OdpowiedzUsuńja u siebie nie mogę tych masełek znaleźć :( a mam ogromną ochotę na ten karmelowy :)
OdpowiedzUsuńpierwsze widze szczerze powiedziawszy :) ja chce karmel mniam ;)
OdpowiedzUsuńmmm, taki malinowy to bym z chęcia przyjęła :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale jak ktoś by mi kazał wybierać to bym brała malinke albo karmel :D
OdpowiedzUsuńja kupiłam na jakiejś promocji ;) bardzo polubiłam się z nim ;)
OdpowiedzUsuńhm hm.. skoro tak zachwalacie :PP
OdpowiedzUsuńJa chciałam kupić, ale w naturze przy metrze centrum zostały tylko właśnie ten, który pokazałaś w poście. Mnie bardziej kusi karmel i to właśnie na niego poluje :)
OdpowiedzUsuńCo za pokusa... Mmm :)
OdpowiedzUsuńDzięki za linka, już jestem :)
Miłego wieczorku
Mam wersje carmelową i malinowa :) masełka są świetne!
OdpowiedzUsuńMyslałam o zakupie tego masełka ale stwierdziłam ze na razie nie potrzebuje i poczekam az inne dziewczyny go wypróbują,wtedy przeczytam recenzje i moze sie skuszę na niego.Fajny blog.Zapraszam do mnie,obserwujemy?;)
OdpowiedzUsuńSuper balsamy !Nigdy ich nie widziałam , ale mam nadzieję, że natrafię na nie ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję,
takeabreakkk.blogspot.com
Mam dwa, wanilia i macadamia oraz karmel, są świetne :D
OdpowiedzUsuńOczywiście - malinowy:)
OdpowiedzUsuńKochana Pogodynko, bardzo dziękuję Ci za życzenia świąteczne:)
Nie widziałam ich jeszcze:) lubię Nivea!:)
OdpowiedzUsuńO....:) ja też wybrałabym Vanilię...Mmmmmm.... aż chcę się biec do sklepu :D
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych Malinową Klubowiczkę i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś się nie skusiłam...
OdpowiedzUsuńPS Obserwuję koleżankę z malinowego klubu ;)
Troszeczkę drogi ... ale na pewno się skuszę bo to już chyba 5 post, który czytam o tych balsamach ... a karmelowy smak mmm :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Na pewno znajdziesz coś dla siebie :)
Ja mam niebieski, naturalny. Lubię go :)
OdpowiedzUsuńkusił mnie waniliowy i karmelowy..jednak mam problem z tymi masełkami..nie lubię produktów do ust nakładać paluchem i grzebać w opakowaniu, więc chyba sobie odpuszczę..
OdpowiedzUsuńbyć może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem! uwielbiam mazidła do ust i jak tylko wpadnie mi w ręce to kupię! karmelowy mniaaam
OdpowiedzUsuńsłyszałam co nieco o tym produkcie, ale nie mogłam go nigdzie znaleźc. Chyba się skusze na taki balsam ;) - obserwuje
OdpowiedzUsuńdużo czytałam o tych produktach i przy najbliższej okazji na pewno wybiorę coś dla siebie. Uwielbiam balsamy do ust smakowe, zapachowe, nie koniecznie barwiące :-)
OdpowiedzUsuń