Styczeń pełną piersią więc dzisiaj trochę o styczniowych
Zapachach :)
Na dzisiaj przygotowałam
4 perełki, a mianowicie White Gardenia , Midnight Jasmine, Wedding Day i
River Valley .
Zacznę może od tego który swoim zapachem najbardziej mnie
zauroczył. Standardowo woski położyłam obok siebie i ten który będzie
najbardziej aromatyczny zostaje moim miesięcznym faworytem ;D
Dzisiaj
zaszczytne miejsce pierwsze otrzymuje:
MIDNIGHT JASMINE – Uwodzicielska mieszanka wodnego jaśminu, słodkiego
wiciokrzewu, neroli i kwiatów mandarynki.
Zapach w 100% oddający jaśmin i to taki który pamiętam z
wyjazdu do Tunezji.. gdzie mężczyźni przechadzając się po mieście rozdawali
napotkanym kobietą taką małą wiązankę świeżego jaśminu :) wszędzie było go intensywnie czuć.. taki własnie jest Midnight Jasmine.
Intensywny ale nie duszący. Mały oderwany kawałek wosku sprawił ze w kilka
minut poczułam się jak jak na wakacjach i od razu wspomnienia ożyły.. i to w
środku zimy! :D
Drugim zapachem który już tak intensywny nie był, jednak po
zapaleniu ujął moje serce Wedding Day <3
Nazwa iście królewska i bajkowa bo przecież każda księżniczka marzy o wspaniałym weselu. :) jak opisuje producent :
WEDDING DAY – wyrafinowana i subtelna mieszanka kwiatowa z
delikatną nutą kwiatową.
Dla mnie pachnie trochę drogimi butikami w których chyba
nigdy nic nie kupie ;D Zapach trochę jakby perfumowany, złudnie przypominający
perfumy które kiedyś wąchałam w drogerii :) delikatny, świeży i przede wszystkim powiem wam że gdybym miała prawo wyboru
zapachu jaki miałby towarzyszyć mi podczas
ślubu to chyba lepiej nie ujęłabym go niż Wedding Day. Z ręką na sercu powiem że nie potrafię wam go
przedstawić dlatego zachęcam was do zakupienia i przekonania się samemu ;)) Ja
mogę tylko dodać ze jest przepiękny i na pewno zakupie jeszcze jeden w zapasie
<3
Nr. 3 mojej Styczniowej listy to River Valley o którym mogę śmiało
powiedzieć ze wg. Mnie jest trochę zapachem męskim. Producent opisuje go tak:
RIVER VALLEY – w dolinie rzeki… uspokajający, delikatny aromat
z nutą wodnistej zieleni, szałwią, bursztynem i dębem.
( w USA zapach ten występuje pod nazwą OVER THE RIVER )
Wstyd się przyznać ale zapach powędrował do łazienki i
zdecydowanie tam pasuje ;D nadaje jej świeży, morski, bursztynowy zapach. Jest
delikatny i jak już pisałam wg. Mnie trochę męski :P kojarzy mi się z męskimi
perfumami mojego dziadka u którego zawsze w łazience pachniało świeżością i
własnie ten zapach kojarzy mi się z latami dzieciństwa :)
Na koniec zostawił White Gardenia po której spodziewałam się
więcej niż tylko duszącego zapachu Gardenii.. troszkę się rozczarowałam.. bo nie
wszystko jednak pachnie tak dobrze jak się nazywa.
WHITE GADENIA – ujmująca i zniewalająca! Jej królewska
piękność Biała Gardenia w pełnym rozkwicie.
Faktycznie producent się nie myli. Zapach jest tak mocny i
intensywny że czasami wydaje mi się iż błądzę wśród ogrodu pełnego
rozkwitającej Gardenii :) na pewno dla osób które nie przepadają za mocnymi kwiatowymi zapachami ten wosk
nie przypadnie do gustu.. jednak z racji tego ze każdy wosk osobiście pale
przed wydaniem opinii moja mama szybko znalazła drogę do mojego pokoju i kiedy
dowiedziała się ze zapach mi się nie podoba, szybko razem w kominkiem znikła w
swojej sypialni J
jak widać każdy ma inny gust :D
ciekawe tylko co na to tato? :D
I szybkie pytanie do was? :D czy są jakieś konkretne zapachy które chcielibyście abym dla was przygotowała? :D dzisiaj dzień dobroci i spełniam
życzenia ;)
Jak ja kocham yankee candle ;-) a poczytalabym o swiezych zapachach oraz o romantycznych ;-)
OdpowiedzUsuńJaśmin-jeden z moich ulubionych, kwiatowych zapachów <3
OdpowiedzUsuńjaśmin z mandarynką brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńwedding day mnie zaciekawił ;) obserwuje i byłoby mi bardzo miło jesli ty zaobserwujesz mojego bloga ;] http://polcia2704.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych wosków, muszę kiedyś kupić :)
OdpowiedzUsuńSuper i bardzo ciekawie =)
OdpowiedzUsuńm-like-a-model.blogspot.com
ciekawe;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do spis-blog spis wszystkich blogów
OdpowiedzUsuńhttp://spis-blog.blogspot.com/
z wymienionych tutaj najbardziej lubię jaśminowy, ma ciekawy wyraz dzięki kwiatowi pomarańczy, na wiosnę i lato super!
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszczę tych wosków!!! Marzę aby stać się ich posiadaczką... ale na razie nie cierpię na nadmiar gotówki ;) może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuń