poniedziałek, 27 maja 2013

Nowości od Joanny - Linia "Argan Oil"

)Niedawno nawiązałam współpracę z marką Joanna ( FB ) o której wcześniej nie mówiłam, jednak całe zamieszanie z moim wyjazdem i brak czasu muszą mnie usprawiedliwić :(
Dlatego dzisiaj chwalę się cudownym kontaktem z Panią Pauliną i błyskawiczną przesyłką plus opowiem jak to linia "Argan Oil" zawładnęła moim sercem :)

Otrzymałam dwa kosmetyki które sama sobie wybrałam i nie ukrywam że miałam okazje testować różne specyfiki z olejkiem arganowym, te tańsze wersje jak i te droższe i jakoś bardzo nie liczyłam na cud ;)



Jakie było moje zdziwienie to zaraz wam opowiem!

Testowałam MASECZKĘ ARGAN OIL "BOMBA" oraz JEDWABISTY ELIKSIR ARGAN OIL.

Od razu zabrałam się za mycie głowy i wypróbowanie owych kosmetyków ;))

Maseczka Argan Oil "Bomba"



Intensywnie odżywia i regeneruje szczególnie zniszczone partie włosów, widocznie je wygładza i wzmacnia oraz likwiduje problem puszenia się włosów. Maseczka nadaje im pożądaną przez wszystkie kobiety miękkość, gładkość oraz cudowny blask.

 Dzięki niej Twoje włosy zyskają: 

Odżywienie i wzmocnienie 
Regenerację zniszczonych partii
Niesamowitą miękkość i witalność
Łatwość rozczesywania
Zmysłowy połysk 
Ochronę przed puszeniem się

Bogata konsystencja i piękny zapach maseczki sprawią, że pielęgnacja włosów stanie się wyjątkowym rytuałem przywracającym naturalne piękno.

Jedwabisty eliksir Argan Oil





Opracowany zarówno do intensywnej regeneracji całych włosów jak i końcówek. Już niewielka ilość eliksiru doskonale zregeneruje i wygładzi nawet najbardziej zniszczone i przesuszone włókna włosów przywracając im niesamowity połysk, gładkość oraz miękkość. Eliksir jest także idealny do okiełznania puszących się kosmyków oraz odżywienia zniszczonych końcówek.

Dzięki niemu Twoje włosy zyskają: 

Zmysłowy połysk 
Aksamitną gładkość
Zdrowy, piękny wygląd 
Jedwabistą miękkość
Ochronę przed puszeniem się

Cudownie krystaliczna konsystencja i piękny zapach eliksiru sprawią, że pielęgnacja włosów stanie się wyjątkowym rytuałem przywracającym naturalne piękno. 

Podsumowując:

Po pierwsze wszystko co obiecuje producent do poszczególnych kosmetyków to 100% czystej prawdy !! i to szczerze bez wazeliny ;) 
Stosuje te kosmetyki w parze, maseczka na włosy, serum na końcówki i jeszcze przy żadnym kosmetyku moje włosy nie wyglądały ani nie były tak wspaniałe w dotyku... miękkie, ułożone, nie puszą się i końcówki są w coraz to lepszym stanie xD co dla mnie jest bardzo ważne ponieważ zależy mi na ich odbudowaniu.

Po drugie ich zapach i konsystencja idealnie ze sobą współgrają.. maseczka nie jest zbyt gęsta ani zbyt wodnista co zdecydowanie pozwala nawet przy mokrych rękach by produkt nie spływał z rąk jak to jest czasami możliwe przy innych odżywkach.



 natomiast serum? genialnie pachnie, jest dość gęste co sprawia ze nawet niewielka ilość wystarczy by pokryć nimi końcówki jak i resztę włosów :D
oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała że rozczesywanie włosów to mój koszmar i nienawidze tego... jednak po tym serum problem przestał istnieć !
dodatkowo serum jest bardzo wydajne.. używam od 2 tyg i ledwo widać bym cokolwiek zużyła :D



z Autopsji wiem ze dobre kosmetyki często wycofują więc jak to mówią przezorny zawsze ubezpieczony i dlatego zakupiłam sobie jeszcze jedną buteleczkę serum tak na wszelki wypadek :))

Generalnie kosmetyki idealnie trafiły w mój gust i jak na razie nie zamierzam się z nimi rozstawać ;))

Cena :
maseczka Argan Oil "bomba " - ok. 6-7zł / 150g 
Jedwabisty eliksir Argan Oil - 13- 16zł / 30ml



A jak u was z pielęgnacją włosów i wiecznie rozdwajającymi się końcówkami? :)
stosowaliście już któryś z kosmetyków Joanny z serii Argan Oil? 

czwartek, 23 maja 2013

Łoś, żubr czy renifer ?? NIE.. to niestety Jeleń ;))

Pora na recenzję kosmetyku marki BIAŁY JELEŃ który jakiś czas temu otrzymałam do testów w ramach współpracy z firmą Pollena Ostrzeszów której Serdecznie Dziękuje bo u mnie jakoś słabo z ich produktami.



Zapewne większość z was zna Białego Jelenia z szarego mydła, jednak te czasy się już skończyły i Jeleń oferuje nam teraz całą masę kosmetyków, od mydeł, po żele pod prysznic, szampony, płyny do higieny intymnej, proszki do prania, żele pod prysznic, płyny do płukania i i płyny do mycia naczyń :D



Dzisiaj przedstawię wam szampon który jest dla mnie jednym z tych szamponów które chętnie używam na  co dzień :) delikatny o subtelnym zapachu który bardzo przypadł mi do gustu.

Mowa tutaj o HIPOALERGICZNYM SZAMPONIE Z NATURALNYM CHLOROFILEM do skóry tłustej, wrażliwej, ze skłonnością do alergii.

Jak możemy wyczytać ze strony producenta :

Hipoalergiczny szampon Biały Jeleń z naturalnym chlorofilem dla osób z różnego rodzaju alergiami i problemami skórnymi, o skórze wrażliwej, mieszanej i do włosów tłustych. Jego receptura została oparta na naturalnych, bezpiecznych i delikatnych środkach myjących i pielęgnujących włosy, które po umyciu łatwo się rozczesują, są miękkie, lśniące i puszyste.
Przebadany klinicznie wśród osób z alergiami skórnymi!

Zawiera:

- proteiny pszeniczne ułatwiające rozczesywanie
- bawełnę wygładzającą powierzchnię włosa
- biotynę zwaną witaminą pięknych włosów
- naturalny chlorofil regenerujący podrażnioną skórę.



ZALETY :
- poręczne opakowanie w bardzo szpitalnej bieli :)
- szczelna a zarazem szybko i sprawnie zamykająca się i otwierająca nakrętka
- konsystencja żelowa 
- dobrze się pieni
- świeży, lekki i bardzo odświeżający zapach
-  utrzymuję sie nawet kilka godzin ;))) ( oczywiście jeżeli włosów nie potraktujemy wcześniej odżywką )
-  dokładnie oczyszcza włosy i skórę głowy
- zdecydowanie nadaje się dla małych dzieci ( hipoalergiczny )

WADY :
- dość rzadki 
- trudno mi rozczesać po nim włosy, są strasznie splątane
dostępność ( nie w każdej drogerii )




Generalnie dobry szampon do codziennego stosowania, ładnie pachnie i dobrze myje. Tyle pozytywów bo niestety ta jedna wada co do rozczesywania włosów kompletnie go eliminuje.. ;( nie dość ze mam długie i słabe włosy z tendencją do plątania to jeszcze Jeleń nie ułatwia mi z nimi pracy. 
Raczej ponownie bym go nie kupiła..
chociaż jego zapach.. ?? Uwielbiam :)

Cena : 6-7 zł / 300 ml

sobota, 18 maja 2013

Po raz drugi Yankee Candle bo dobroci nigdy za wiele ;))

Jak wiadomo maj, miesiącem matur :)
dlatego ja, żeby się trochę odstresować po maturach ( a raczej tylko po jednej części - matematyce) zapalam sobie wosk, do tego muzyczka albo jakaś dobra książka której ostatnio mi brakuje, herbata z imbirem i siup pod kocyk :D

Jedyną formą relaksu jest dla mnie błogie lenistwo !! oo tak ! 

Post iście kwiatowy bo i pogoda sprzyja kwitnieniu wszelakiej zieleni :)

Zacznę od moich faworytów jeżeli chodzi o odprężające wonie kwiatowe wg. mnie xD
Przy nich książka czyta się lekko i przyjemnie.


FRESH CUT ROSES - Zapach świeżo ściętych róż z ogrodu.

Mój faworyt !! delikatny zapach świeżych róż który przypomina mi trochę młodzieńcze lata jak z babcią zawsze na wiosnę jeździłam do Ogrodu Botanicznego i ten zapach unosił się w powietrzu. Na pewno zakupie jeszcze kilka szt żeby zawsze mieć je przy sobie.



LILAC BLOSSOMS - Wabiący zapach lawendy, wrzosów i fioletowego bzu.

Uwielbiam zapach bzu.. Na ogrodzie mam dwa krzaki i ich zapach od zawsze mi towarzyszył ;)) czytając opis zapachu bałam się trochę tej lawendy jednak zupełnie nie było czym :D bardzo przyjemne połączenie.



FRENCH LAVENDER - przenieś się do słonecznej Prowansji i zakosztuj niewiarygodnego zapachu powietrza nasyconego aromatem lawendowych pól.

Lawenda.. no tak :D przed chwilą pisałam ze nie przepadam za tym zapachem jednak ten to zupełnie lawenda w wersji light :P dosłownie.. lekka, nie dusząca jednak w cieplejsze dni gdzie temperatura wzrasta powyżej 20 stopni nie polecany bo przyprawia mnie o ból głowy ;(



BEACH WOOD - Intrygujący, idealnie doprawiony i nowoczesny - mieszanka wetiweru, soli morskiej i korzennego aromatu drzewa wyrzuconego przez morze na brzeg plaży.

Niestety na szarym końcu.. może nie jest to stricte kwiatowy zapach jednak w połączeniu z kwiatami ma się całkiem dobrze :)) lekki, słony ( dosłownie! ) zapach,  baaardzo delikatnie wyczuwalny. Nie mówie ze jest zły, jednak w zestawieniu z wcześniejszymi, wypada blado :(

niedziela, 12 maja 2013

Kolorowo, pachnąco ale czasami biało - czarno i mrocznie ;)) i na domiar złego tłusto i pachnąco ;)

Nie od dzisiaj wiadomo że wraz z nadejściem pięknej pogody nasz nos wyczula się na nowe zapachy, których w zime było jak na lekarstwo ;))

dlatego mój nos dzisiaj przedstawi wam 4 nowe, kolorowe zapachy i ich właścicieli.
oraz czarno - białą parę ;))


Bio mydła - są stworzone na bazie naturalnych, tłoczonych na zimno olejów roślinnych tj. : jojoba, macadamia, oliwa z oliwek, olej ze słodkich migdałów wzbogacone masłem Shea z dodatkiem naturalnych ekstraktów owocowych. Sprawiają, że po myciu skóra jest odpowiednio nawilżona, optymalnie odżywiona i lekko natłuszczona. W zależności od zastosowanego ekstraktu owocowego Bio-Mydła mają różne działanie. Dodatkowo nie zawierają żadnych barwników i są w 100% naturalne.

Najpierw kolory

 Bio mydło LAWENDA

Kosmetyki lawendowe polecane są do pielęgnacji skóry tłustej, dodatkowo łagodzą stany zapalne. Lawenda ma też właściwości oczyszczające, ale nie wysuszające, wspomaga także gojenie ran.

Bio mydło RÓŻA

Płatki czerwonej róży mają działanie ściągające i rozjaśniające skórę. Olejek różany pobudza produkcję kolagenu wspomagając odnowę skóry.

Bio mydło ŻURAWINA

Żurawina jest cennym źródłem naturalnych witamin i soli mineralnych. W medycynie ludowej żurawina stosowana jest jako środek przeciwzapalny a sok z żurawiny na działanie podobne do czerwonego wina- neutralizuje wolne rodniki i przeciwdziała starzeniu się skóry.

Bio mydło JABŁKOWE

Jabłko towarzyszy ludzkości już od momentu stworzenia świata. To nie tylko smaczny owoc ale również skarbnica witamin, biopierwiastków i kwasów AHA które mają działanie rozświetlające, regenerujące i lekko złuszczające.

Biało - czarna

MYDŁO EKSKLUZYWNE męskie, perfumowane

o tym mydle dużo wam nie powiem bo testuje go mój M ;)) zapach ładny, typowo męski, dobrze nawilża ale nie wysusza ;) łagodzi podrażnienia skóry.

Bio mydło BOROWINOWE

Borowina jest biologicznie czynnym rodzajem forfu. Działanie sorpcyjne kwasów humusowych powoduje głębokie oczyszczenie skóry i jej długotrwałe nawilżenie.Zawarte w borowinie kwasy organiczne i sole nadają jej właściwości przeciwzapalne, ściągające , bakteriostatyczne i bakteriobójcze.

a które mydełko pasuje do was? :))


środa, 8 maja 2013

Escada - Cherry In The Air :))

Cherry In The Air <3 nic dodać nić ująć :))
Wiem że niedawno na profilu FB Escady była akcja iż można było zamówić sobie darmową próbkę zapachu - nowości 2013 która miała pojawić się lada dzień ! ( nadal można zamówić )

Jakie miałam szczęście że próbnik przyszedł mi kilka dni przed wylotem mojego dziadka do Stanów. Na początku nic od niego nie chciałam ale kiedy zapoznałam się z zapachem odpaliłam Skype i poprosiłam o perfumy. 
Początkowo miałam nie pisać nić o nich bo niby po co ? ;P jednak kobieta zmienną jest :)


Zakochałam się w tym zapachu ! <3 Nowy, świeży, wiśniowy zapach na wiosnę 2013 kusi już od patrzenia na samo opakowanie ! :) Kartonik został ozdobiony w stylu paryskim a co ciekawsze, stworzyła go znana ilustratorka mody - Margot Mace. !! 
Sam Flakon jest po prostu prześliczny, w charakterystycznym już dla Escady kształcie serca i kolorystycznym ombre ;) w zależności od sezonu w którym jest wydane występuje w  wersjach ombre różowym  błękitnym, pomarańczowym, żółtym, fioletowym :D wydaje mi się że nie widziałam go tylko w wersji zielonej.
Dodatkową ozdobą jest satynowa kokardka z wisienką która jest zarazem gustownym, bardzo kobiecym pierścionkiem  :)) 



ZAPACH?? ! od razu dodam że nie dla każdego. Przed zakupem obowiązkowo tester i  psik psik.. ewentualnie próbka do zamówienia na fb. 
Bardzo letni, owocowy, intensywnie wiśniowy, i z czystym sumieniem mogę dodać że "duszący" jednak nie mdlący ;)) ale każdy kto chodź trochę obcował z Escadą wie, że ona charakteryzuję się właśnie takimi "parnymi" zapachami ;))



Ja wyczuwam oprócz soczystej wiśni, malinę, jakieś słodkie cukierki, może landrynki które dodają subtelności całemu zapachowi ;) Takie swoiste połączenie przyprawia o zawrót głowy.:) Jednak zapach sam w sobie jest dość prosty i nieskomplikowany.
Utrzymuje się na skórze ok 3-4 godzin, jednak trzeba pamiętać ze nie są to perfumy a jedynie woda toaletowa.


Podsumowując trzeba pamiętać żeby przed zakupem koniecznie sprawdzić zapach na próbniku, ewentualnie w Sephorze ( w Douglasie nie mają możliwości, chociaż ostatnio Pani zaskoczyła mnie swoją kreatywności nasączając wacik kosmetyczny i pakując do słoiczka na podkład ) poprosić o próbkę ok 2 ml perfum.
Wiadomo że nie każdy lubi słodkie, duszące zapachy, a nie od dzisiaj wiadomo że sprawa perfum to bardzo indywidualna sprawa.. bo to co pasuje nam, niekoniecznie spodoba się innym.  ( przykład.. mój tato kiedy się nimi perfumuje i obok przechodzę, głośno go komentuje i udaje że się dusi xD ). Zdecydowanie są idealne na lato, ponieważ ciepło i rozgrzane ciało przedłuża intensywność zapachu. :)

Cena :
30 ml - 169 zł
50 ml - 239 zł
100 ml -  299 zł

Ja swój flakon zakupiłam w USA. 
Niby zamówiłam u dziadka tylko 50 ml ale z racji tego ze to nowość 2013 i w Sephorze w Stanach jest na niego szał, zakupił mi w zestawie 100 ml plus do tego zestawu dostałam Body Lotion 50 ml , dwie próbki po 2 ml ( Cherry In The Air i Delicate notes ) oraz prześliczną miniaturkę 4 ml wprost do torebki <3 i żeby tego było mało różową , sporych rozmiarów torbę podróżną insygnowaną nazwą oczywiście Escady :D ( Cena zestawu - 86 $ - jakieś 270zł )



A Wy miałyście już do czynienia z nowym Cherry In The Air? :) Co o nim myślicie? 
Bardzo ciekawa jestem waszych Opinii.!

Pozdrawiam !!
xoxo

wtorek, 7 maja 2013

Poczto Polska, dlaczego tak mnie wkur.. :))

Musze o tym napisać bo aż mi cienienie skacze..  
po raz kolejny dostałam awizo.. niby zwykły kawałek papieru a podnosi ciśnienie lepiej niż mocna kawa.. 
nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby to nie było już drugie awizo które jest POWTÓRNYM AWIZO.. a pierwszego ani widu ani słychu.. błahe ? to dalej :)

U nas w dzielnicy jest tak ze listy i inne przekazy pieniężne rozwozi zwykły najzwyklejszy Listonosz.. paczki i przesyłki o średniej wielkości - kurier Poczty Polskiej w pomarańczowym Autku ;)

do niedawna zawsze paczki przywoził ten Pan w "pomarańczowym" i żadnego problemu nie było.. od tygodnia dostaje powtórne awiza ( pierwszych chyba w ogóle nie wystawiają ) a co najlepsze ten Pomarańczowy przejeżdża moją ulicą od 2 do 4 razy w ciągu dnia ;// 

Dlaczego nie dostarczy mi paczki ? czy coś się zmieniło o czym Poczta nie poinformowała?? 

Najlepsze na koniec.. 

Zawsze ale to zawsze !!! ktoś jest w domu.. 
dzisiejszy Pan listonosz który dostarczył awizo wręczył go mojemu tacie razem z przesyłką z UK, listami i rachunkami ;D wypełnił przy nim robiąc sobie z murka przy domu stół ;) raz dwa uzupełnił dane i wręczając wszystko tacie powiedział " Proszę bardzo..  ( wręcza listy ), a tutaj awizo i proszę sobie przyjść i odebrać na Poczcie.. ;//

PRZYJŚĆ I ODEBRAĆ? ?
a wy od czego jesteście ja się pytam ? za co płace nie małe pieniądze żeby wysłać małe gówno za 10 zł ? 
albo ostatnio PSP za 27 zł ? 

Ja się pytam ?? czy Wy  ( Poczta Polka ) robicie sobie ze mnie jaja?? !! -.-


niedziela, 5 maja 2013

Porady i wskazówki na temat manicure hybrydowego. POMOCY !


Dziewoje moje kochane !!

wiem że wiele z was lubuje się w lakierach do paznokietek i wszystkim co z tym związane..

Zamierzam sobie zakupić lampę uv i lakiery hybrydowe żeby nie płacić tym pazernym Paniom "pseudo kosmetyczkom" które nawet porządnie nie potrafią hybrydy zrobić a biorą za to nie małe pieniądze..

Macie dla mnie jakieś złote rady co robić lub czego nie robić, ciekawostki i inne bym się zaopatrzyła w potrzebną wiedzę? :D

kto wie a lada dzień uruchomię zakładkę na blogu z paznokietkami mojego autorstwa? :D


piątek, 3 maja 2013

Yankee Candle - Kwietniowe nowości Q2 !!

Sypnę dzisiaj nowościami a mianowicie nowa kolekcja na LATO 2013 - Q2 !!

W kolejności od najcudowniejszego moim zdaniem,do tego który nadal jest cudowny ale w tej czwórce wypadł najgorzej.


HONEY BLOSSOM- niewalające połączenie: nektar kwiatowy, miód, frezja i nuty drzewne.

Jak tylko pojawił się u mnie w domu jego zapach ujął moje serce. ;)
od razu trafił do kominka i przyznam że jest intensywny, czuć frezję otuloną lekką wonią miodu. Cudowny ! <3 


FIRESIDE TREATS- amerykański przysmak, pianki marshmallow, przyrządzone w iście amerykański sposób - czyli opiekane nad ogniskiem ;)) Słodkość z karmelową nutą.

Obecnie pisząc tą notkę czuje jego delikatny ale bardzo karmelowy, specyficzny zapach. Kominek stoi na parapecie, lekko uchylone okno i z każdym powiewem zapach roznosi się po pokoju :) zdecydowanie dla wielbicieli lekkich, słodkich ale zarazem delikatnych zapachów.


SUMMER SCOOP- daj się ponieść wspomnieniom z dzieciństwa z tym kremowym, smakowitym zapachem domowych lodów truskawkowych! Jedna gałka czy dwie? :)

Owocowy, baardzo truskawkowy :D chociaż bardziej to taki sorbet truskawkowo- malinowy :))
pachnie typowo jak zmrożony sorbet ze świeżych owoców.


PINEAPPLE CILANTRO- tropikalna uczta - mieszanka na bazie soczystego ananasa, z nutami słodkiego kokosa doprawiona kolendrą.

Na koniec zostawiłam zapach który z racji tego że nie przepadam za ananasem  jakoś nie bardzo mi przypadł do gustu ;(  bardzo, bardzo ananasowy aż może za bardzo.. do tego mdląca momentami woń kokosu.. nie dla mnie.